Magdalena Żuk: "Jaskółki nad głową"
Pamiętam, że byłam zachwycona, bo sama chciałam napisać coś właśnie takiego.
Teraz, z perspektywy prawie dwóch tygodni niewiele pamiętam. W dodatku recenzje, a raczej ich brak, nieco ochłodziły mój zapał.
Zastanawia to, że wszystkie bohaterki są zdrowo szurnięte [łącznie z bratem], i żadna nie prowadzi modelowego życia.
Jednak polecam ****+
Kupione na wyprzedaży w Matrasie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz