Alessandro Baricco: "Mr Gwyn"
Minął ponad miesiąc. Wciąż pamiętam nastrój. Wciąż pamiętam treść. Rzadko tak bywa. Przepięknie napisana historia pisarza, który pisze portrety. Urokliwa, nastrojowa. Z pomysłem.
I te dziwne żarówki.
Polecam bardzo *****+
czwartek, 2 maja 2019
Czubaj - Około północy
Mariusz Czubaj: "Około północy"
Hm... Wciąż mam smak na języku. Nie spodziewałam się czegoś równie dobrego, intensywnego, po prostu smacznego.
Synkopowane rytmy wciąż brzmią w głowie. Nie pytajcie mnie, kto zabił, bo wcale mnie to nie interesuje, nie o zagadkę tu chodzi, lecz o swobodne dżezowe brzmienie, gdy muzycy wpadają w trans, improwizując, dając się ponieść fali, czasem odklejają się od rzeczywistości.
Piękny koncert.
Polecam bez rytmu *****+
Hm... Wciąż mam smak na języku. Nie spodziewałam się czegoś równie dobrego, intensywnego, po prostu smacznego.
Synkopowane rytmy wciąż brzmią w głowie. Nie pytajcie mnie, kto zabił, bo wcale mnie to nie interesuje, nie o zagadkę tu chodzi, lecz o swobodne dżezowe brzmienie, gdy muzycy wpadają w trans, improwizując, dając się ponieść fali, czasem odklejają się od rzeczywistości.
Piękny koncert.
Polecam bez rytmu *****+
Subskrybuj:
Posty (Atom)