środa, 26 grudnia 2018

Jezioro - Blanka Bellova

Blanka Bellova: "Jezioro"



Matko, ale historia! Napisana tak, że nie pozwala odejść od niej, odłożyć jej, oderwać wzroku. Czyta się od deski do deski bez przerwy na siku. Opowieść toczy ani za wolno, ani za szybko, a czytelnik płynie na falach jeziora, porwany [nie]codziennymi przygodami dorastającego chłopaka, który szuka oparcia, korzeni, stałego gruntu, a ten ciągle umyka. W tle widać przejmującą pustkę człowieka, krajobrazu, bezmyślności i głupoty ludzkiej, chłodu i zabobonów, a także gigantycznej katastrofy ekologicznej. Nadziei nie ma, ratunku znikąd, ale jakoś trzeba utrzymywać się na powierzchni, trzepocząc rękami.

Doskonałe! *****

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz