"Maestro" mnie nie zawiódł. Świetny thriller - trzyma w napięciu, choć nie wbił mnie w fotel na amen. Zrobiłam kilka przerw, więc dało się oderwać.
Przekrój typów ludzkich, mentalność poradziecka, pseudonowoczesne myślenie, bezwzględność mafiosów, wszechobecne rosyjskie kontrasty i zwykła ludzka życzliwość mieszają się w kieliszkach wódki. Wódki, rozpuszczonej w oparach bani, którą pije się wszędzie, bez względu na zamożność.
Trudno być w Rosji politykiem, ale o wiele trudniej zwykłym, dobrym człowiekiem.
Polecam +++++
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz